Odszkodowanie a zadośćuczynienie

Odszkodowanie a zadośćuczynienie to dwa różne pojęcia i tym samy diametralnie różne roszczenia.


Pojęcie szkody było przedmiotem częstych rozważań Sądu Najwyższego. Między innymi w uzasadnieniu wyroku z dnia 16 maja 2002 r. (sygn. akt V CKN 1273/00) oraz na kanwie uchwały z dnia 15 listopada 2001 r. (sygn. akt III CZP 68/01) Sąd Najwyższy - odwołując się do przeważającego stanowiska wyrażanego w doktrynie - stwierdził, że szkodą jest uszczerbek w prawnie chronionych dobrach majątkowych, wyrażający się w różnicy między stanem tych dóbr, jaki istniał i jaki następnie mógłby istnieć w ramach normalnej kolei rzeczy, a stanem jaki powstał na skutek zdarzenia wywołującego zmianę polegającą na uszczupleniu aktywów lub zwiększeniu pasywów. Sąd Najwyższy podkreślił, że w takim rozumieniu szkodę ujmuje przepis art. 361 § 1 Kodeksu cywilnego.

Przepis ten wprowadza zasadę pełnego odszkodowania, ale jednocześnie należy z niego wyprowadzać zakaz przyznawania odszkodowania przewyższającego wysokość faktycznie poniesionej szkody. Odszkodowanie winno obejmować straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Szkoda rozumiana jako uszczerbek majątkowy może mieć bowiem dwojaką postać - szkody rzeczywistej (Damnum emergens) oraz utraty korzyści (Lucrum cessans)

Rzeczą oczywistą jest, że podstawową funkcją odszkodowania jest kompensacja, co oznacza, iż odszkodowanie powinno przywrócić w majątku poszkodowanego stan rzeczy naruszony zdarzeniem wyrządzającym szkodę (dał temu wyraz Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00 - nie publ.). Cel ten realizuje naprawienie szkody uwzględniające indywidualną sytuację poszkodowanego.

 

Zadośćuczynienie (określone w art. 445 k.c.) ma również charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość winna przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Sąd może bowiem przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Poszkodowany powinien otrzymać od zobowiązanego sumę pieniężną w danych okolicznościach odpowiednią, ażeby mógł za jej pomocą co najmniej złagodzić odczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2000r. (sygn. akt: II CKN 969/98) stwierdzono, iż zadośćuczynienie nie jest karą, lecz sposobem naprawienia krzywdy. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp.

Zdrowie jest dobrem szczególnie cennym; przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia w przypadku ciężkich uszkodzeń ciała prowadzi do niepożądanej deprecjacji tego dobra (Tak G. Bieniek [w:] Komentarz… na gruncie wyroku SN z 16 lipca 1997 r., sygn. akt II CKN 273/97 (niepubl.), s. 475.)

O rozmiarze należnego zadośćuczynienia pieniężnego powinien decydować w zasadzie rozmiar doznanej krzywdy: stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku i inne podobne okoliczności (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2004 r., sygn. akt V CK 282/03, niepubl.)

W ostatnich latach Sąd Najwyższy, w dążeniu do przełamania obowiązującej poprzednio tendencji do zasądzania skromnych sum tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, wielokrotnie podkreślał w swoich orzeczeniach, że ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Zwracał uwagę, że nie można akceptować stosowania taryfikatora i ustalania wysokości zadośćuczynienia według procentów trwałego uszczerbku na zdrowiu, a zdrowie ludzkie jest dobrem o szczególnie wysokiej wartości w związku z czym zadośćuczynienie z tytułu uszczerbku na zdrowiu powinno być odpowiednio duże, oraz że nietrafne byłoby posługiwanie się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia jedynie określonymi jednostkami przeliczeniowymi (vide wyrok SN z dnia 9 listopada 2007 r., sygn. akt V CSK 245/07 oraz przywołane tam orzeczenia).

 

Jeśli poniosłeś/aś szkodę (np. wskutek wypadku komunikacyjnego) – zwróć się do Kancelarii radcy Prawnego Marek Bazylkiewicz a pomożemy Ci uzyskać należyte odszkodowanie oraz stosowne zadośćuczynienie – 507443446 (kontakt).   

                                    IMG-20190906-WA0008jpg